niedziela, 3 maja 2020

Biskupice i Wielki Las, czyli Sancerre pod Wieliczką [2020-05-02]

Wstęp:

Nasz pierwszy wpis wyprawowy na SMAKowym blogu, zaczniemy od najbardziej aktualnej (bo dzisiejszej) mikrowyprawy popołudniowej. Jeśli tylko entuzjazm i czas na to pozwolą, w przyszłości będziemy wyciągać ze sztambuchów także najciekawsze miniony przygody. Gdy za oknem plucha, miło będzie wracać do tych historii.
Dzisiejszy dzień rozpoczął się deszczowo, ale później spomiędzy chmur zaczęło wyzierać słońce, toteż postanowiliśmy popołudniową kawę zabrać ze sobą w plener. Po szybkim zlustrowaniu mapy okolic Krakowa, wybór padł na tajemnicze grodzisko w gminie Biskupice. Tysiące razy przejeżdżaliśmy drogą wojewódzką 966 przez tę miejscowość, ale nigdy nie zatrzymaliśmy się tutaj ani na moment - a warto! Gdy się trochę zmruży oczy, to widok na wzgórze Chełmik z zabytkowym kościołem zwieńczonym strzelistą wieżą, przywodzi na myśl francuskie Sancerre… 

Krótka charakterystyka:

Przy dobrej pogodzie, miły popołudniowy spacer do zrobienia nawet w półtorej godziny, ale oczywiście lepiej zarezerwować sobie więcej czasu na leśne zabawy, podziwianie widoków, czy po prostu wylegiwanie się z kawą w słońcu :)
Wycieczka orientacyjnie nie należy do łatwych, bo wiedzie w większości po słabo widocznych ścieżkach (gdy roślinność wybuja, może być jeszcze trudniej), a miejscami wymaga przeprawy przez las "na czuja". Ale w tym cały urok - choć las nosi miano Las Wielki, to zgubić się w nim doprawdy trudno - najwyżej nadłożycie trochę drogi.
Poniżej orientacyjna mapa - link do interaktywnej trasy w mapy.cz znajdziecie w tabeli podsumowującej. My zrobiliśmy krótszą wersję, ścinając pętlę między punktami 4 i 5, na skuśkę przez las. 

Podsumowanie:

Przygoda:

Biskupice i Wielki Las, czyli Sancerre pod Wieliczką 

Typ:

Mikrowyprawa, piesza

Długość:

3,5 (wariant 1) do 4,3 km (wariant 2)

Czas:

od 1,5 do kilku godzin, w sam raz na jedno popołudnie

Przewyższenia

ok. 187 m

Link do trasy:

https://mapy.cz/s/nelohedata

Start:

Biskupice, wzgórze Chełmik, parking pod kościołem św. Marcina

https://mapy.cz/s/hojuhajado

Koniec:

j.w. - pętla

Kraj:

Polska

Region(y)

Małopolska

Mezoregion fizycznogeograficzny:

Pogórze Wielickie

Jak dotrzeć:

Samochodem (parking pod kościołem lub pod szkołą), autobusem MPK nr 274 - od przystanku Biskupice I ok 1,2 km pieszo do kościoła św. Marcina. 

Trudność:

średnia (brak szlaku, zarastające ścieżki, orientacja w terenie, miejscami podmokły teren)

Zatłoczenie:

Brak innych turystów na trasie, paru miejscowych minęliśmy w samej miejscowości

Artefakty kulturowe:

Kościół św. Marcina w Biskupicach

Średniowieczne grodzisko na Bukowej Górze w Biskupicach

Grób nieznanego żołnierza

Atrakcje przyrodnicze:

Las Wielki

Dąb - pomnik przyrody

Geocaching

Brak bezpośrednio na trasie, ale w pobliżu skrytka Las Wielki: http://coord.info/GC69W7T

Dodatkowe źródła:

Powiat Wielicki - przewodnik

Opis trasy:

Proponujemy wyruszyć spod kościoła św. Marcina, który znajduje się na wzgórzu Chełmik - rozpościera się stąd rozległy widok w kierunku północnym.
Widok ze wzgórza Chełmik w Biskupicach - tu zaczynamy

Sam kościół jest cennym zabytkiem - warto zerknąć do wnętrza. Najbardziej charakterystycznym jego elementem jest neogotycka wieża z 1888 roku, wzorowana na krakowskiej hejnalicy kościoła Mariackiego. 
Kościół św. Marcina w Biskupicach na wzgórzu Chełmik

Idziemy w dół drogą prowadzącą do drugiej części cmentarza parafialnego, w kierunku zachodnim. Przed wejściem na cmentarz odbijamy w lewo schodząc ścieżką w dół stoku, do asfaltowej drogi, którą następnie podążamy w kierunku pn.-zach., do doliny rzeczki Bogusławy. ❗ Aby dojść do Wielkiego Lasu, zaraz po przekroczeniu rzeczki musimy skręcić ostro w lewo, w gruntową drogę prowadzącą do gospodarstwa (jak szliśmy, to była tabliczka “sprzedaż bratków”) - przy domu spotkaliśmy gospodarza, który pozwolił przejść i powiedział, że kiedyś była tu droga, ale już dawno zarosła, trzeba iść brzegiem pola.
Zarośńięta droga
Ślad drogi znajdujemy, choć faktycznie już mocno zarosła, ale po chwili wchodzimy do widnego, pięknego lasu. Wielki Las jest nim dziś tylko z nazwy, a nazwa jest reliktem dawnej przeszłości. Idziemy cały czas skrajem pól uprawnych - przy prowizorycznej ambonie robimy przerwę kawową - rozpościera się stąd piękny widok na wzgórze Chełmik z kościołem - przypominają się nam wakacyjne przygody i krajobraz doliny Loary z charakterystycznym wzgórzem, na którym ulokowało się piękne miasteczko Sancerre :)
Wzgórze Chełmik w Biskupicach niczym Sancerre :)


M. na ambonie - wygodne miejsce na kawę z widokiem

❗ Nieco głębiej w lesie da się zauważyć ścieżkę, która prowadzi dalej na południe - można nią pewnie dojść aż do drogi na Chorągwicę, a potem wrócić drogą leśną w stronę naszego gordziska. My ścinamy trasę trzymając się cały czas skraju lasu i pól - w pewnym momencie da się zauważyć początek małego parowu - idąc wzdłuż niego możemy bez trudu przekroczyć małe cieki wodne i dojść do szerokiej drogi leśnej prowadzącej na północ do podnóża Bukowej Góry. UWAGA: ścieżka i kładki widniejące na mapy.cz już nie istnieją, ale jest ścieżynka, a ciek wodny najdogodniej przekroczyć w okolicach słupka geodezyjnego oznaczonego cyfrą 6. Ale z pewnością jest on do pokonania i w innych miejscach, więc nie martwcie się, jak nie traficie dokładnie w punkt :)
Przez wiosenny las na orientację

Wspinamy się na grodzisko. O ciekawej historii tego miejsca przeczytacie TU.Pamiętajcie, że jest to zabytek! Przez korony drzew przeziera znów słonko, więc robimy kolejną przerwę kawową, zagryzając banana bread upieczonym przez M. (z małą pomocą A.). M. zaś korzysta z przerwy by poćwiczyć walkę na miecze (niczym średniowieczni wojowie niegdyś to miejsce zasiedlający) tudzież powspinać się na drzewa niczym wiewiórka.
Bukowa Góra, na której niegdyś wznosiło się grodzisko

M. robi to co lubi najbardziej

Ze wzgórza schodzimy ścieżką w kierunku wschodnim, wychodząc na zarastającą polankę. Na mapy.cz widnieje w tym miejscu znak krzyża oznaczony jako “grób nieznanego żołnierza”. Dopiero jednak po chwili szperania, znajdujemy w zaroślach niepozorny krzyż.
Zapomniany grób nieznanego żołnierza pod Bukową Górą

Nie znaleźliśmy żadnej informacji o historii tego miejsca ani w sieci, ani w przewodniku po powiecie wielickim. Warto pewnie podpytać starszych mieszkańców, ale że czasy nie sprzyjają bliższym kontaktom międzyludzkim, pozostawiamy rozwiązanie tej zagadki na kiedy indziej - a może to Wam się uda czegoś dowiedzieć?
Od tej leśnej mogiły kierujemy się ścieżką przez wysokie trawy i zarośla na północ - w kierunku wzgórza z kościołem. Schodzimy znów w dolinę rzeczki Bogusławy, która w tym miejscu ledwie ciurka, ale trzeba uważać bo teren jest mocno podmokły. Najtrudniej dotrzeć na powrót do asfaltowej drogi, która zaprowadzi nas do centrum wsi. Wygląda na to, że ktoś zagospodarowuje działkę w tym miejscu - póki co można przejść wzdłuż płotu pobliskiej posesji.
Wracając w stronę kościoła, w okolicach szkoły, mijamy monumentalnych rozmiarów Dąb, będący pomnikiem przyrody. Legenda głosi, że posadził go rycerz spod Grunwaldu Paszko Złodziej z Biskupic. Dąb faktycznie nie jest aż tak stary, bo liczy tylko nieco ponad 300 lat.
Pomnikowy dąb w Biskupicach

300 lat - toć to jeszcze młodzieniaszek!
Przy remizie OSP warto zwrócić uwagę na figurę św. Jana Nepomucena, a tuż przy drodze prowadzącej na powrót na wzgórze Chełmik i pod kościół, znajdziemy pomnik i symboliczną mogiłę żołnierzy AK, ofiar hitlerowskiej okupacji - w tym rodowitego mieszkańca Biskupic, zakonnego księdza Jana Turchana.
Wracając do domu bocznymi dróżkami przez Tomaszkowice (dwór odzyskuje dawny blask) i Lednicę Górną, przejeżdżając gruntową drogą przez dolinę Miodówki, tuż przed maską przeskakuje nam gigantyczny dzik! Dech nam zaparło jak taka masa może być tak zwinna!




2 komentarze:

  1. Super! Świetne zdjęcia a wzgórze z wieżą kościelną robi wrażenie :) prosimy o więcej!

    OdpowiedzUsuń